Artyści poruszają serca i dusze, grają emocjami odbiorców, mieszają w głowach… Świetnie to widać w projekcie Pracowni Sztuki w Przestrzeni Publicznej gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych pt. „Zapis kopalny”. Projekt ten został przygotowany w ramach konkursu Klimatyczne Dzielnice 2020-21.
Istotą projektu jest wykorzystanie fotografii śmieci do przygotowania fikcyjnej wystawy. Wystawa nigdy się nie odbędzie, ale zarówno śmieci, jak i materiały marketingowe (ulotki, plakaty, strona internetowa) są jak najbardziej rzeczywiste. Odpady pochodzą z pogranicza lasu w okolicy ulicy Dembińskiego i stanowią niezbity dowód ludzkiej bytności w tym miejscu. Zdjęcia starych butów, zardzewiałych puszek i innych elementów zostały wkomponowane w nowoczesne przestrzenie: bilbordy, powierzchnie wystawowe, galerie.
Celem projektu jest zwrócenie uwagi mieszkańców na problem niszczenia środowiska, zaśmiecania najbliższej nam przestrzeni. Aby właściwie zaprezentować ten projekt, należy oddać głos autorce, Agnieszce Lewandowskiej:
Projekt „Zapis Kopalny” zakłada stworzenie iluzji nadchodzącej wspaniałej i absolutnie rewolucyjnej wystawy, która w rzeczywistości nigdy się nie odbędzie. Stworzone mają zostać plakaty, ulotki, materiał filmowy w postaci zwiastuna, oraz strona na Facebooku promująca fikcyjną wystawę. Projekt ma wywołać aurę pewnego owianego tajemnicą, niedopowiedzianego, a jednocześnie bardzo aktywnie promowanego wydarzenia o zasięgu globalnym i niebywałym wpływie na świat artystyczny.
Fikcyjna wystawa ma być czymś na tyle interesującym, żeby zwrócić uwagę na treści przekazywane przez artystkę:
Projekt „Zapis Kopalny” ma podkreślić związek między życiem współczesnym, a życiem dawnym, podnieść miejsce do rangi wyjątkowego stanowiska „archeologicznego. Jednocześnie chciałabym poruszyć inną stronę takich dzikich wysypisk, a mianowicie kwestię odpowiedzialności ludzkiej za stworzone i użytkowane przedmioty, oraz ich ogromny wpływ na całokształt środowiska naturalnego. W obecnych czasach niemal wszystko jest wytwarzane na masową skalę, co znów produkuje tony odpadów – głównie opakowań, przedmiotów jednorazowego użytku, ale też rzeczy, które nieodpowiednio utylizowane będą niebezpieczne, np. baterie. Wyrzucanie śmieci do lasu niszczy ekosystemy – butelki stanowią śmiertelne pułapki dla owadów, jaszczurek i gryzoni, resztki jedzenia zasilają populację szkodników, mylone z pokarmem fragmenty nakrętek czy siatek zatruwają ptaki wypełniając żołądki niemożliwym do strawienia plastikiem itd. Najważniejszym aspektem, który chciałabym w tym miejscu poruszyć jest to, że jest to proceder występujący nie tylko w skali lokalnej, czy nawet krajowej. Proces zaśmiecania Ziemi odbywa się codziennie, we wszystkich krajach, na wszystkich kontynentach. Projekt „Zapis Kopalny” ma w skali mikro uświadomić odbiorcy, że kontynuując takie działanie sytuacja będzie się tylko pogarszać, a prosty zabieg składowania odpadów w miejscach do tego przeznaczonych i nawet drobnego ograniczania się w konsumpcji dóbr znacznie poprawi ogólny stan planety. Nie chcę moim działaniem niszczyć opinii miasta czy dzielnicy, a zwrócić uwagę na moc sprawczą jaka drzemie w ludziach – dlatego właśnie symulacja ma zdawać się mieć zasięg ogólnoświatowy.
Realizacja tej misji przebiega niestandardowo, w sposób nieoczywisty i zagadkowy:
Wspomniane na początku ulotki oraz plakaty miały by być umieszczone w przestrzeni miasta Gdynia na odpowiednich słupach ogłoszeniowych, w miejscach powszechnego dostępu publicznego, takich jak bary, kawiarnie, galerie (oczywiście za zgodą zarządzającego). Strona facebookowa już funkcjonuje i umieszczane są na niej materiały promocyjne – fotomontaże prezentujące„wystawę” w najbardziej znanych muzeach i galeriach świata, fikcyjne fragmenty eksponatów, daty wernisaży czy aukcji. Skutkiem takiego działania było by zwrócenie uwagi na żywo rozwijający się koncept ważnego artystycznego wydarzenia, które ma odbyć się w mieście. Kulminacją działań miał by być dzień wernisażu, czyli 1 luty 2021. Wernisaż jednak będzie celowo przełożony, a w ostateczności nie odbędzie się nigdy. Osiągnie za to inny cel, czyli jak już wspomniano – podniesie zainteresowanie sztuką w przestrzeni publicznej, rzuci nowe światło na dzielnicę Gdynia Leszczynki i rozpali wyobraźnię mieszkańców miasta, którzy mogą poczuć się wyróżnieni i dumni, że wystawa o takim kalibrze pochodzi właśnie z Gdyni.