Mandat w wysokości 1500 zł za jednorazowy dojazd do domu, dodatkowy w wysokości 3000 zł, jeżeli trzeba będzie z niego wyjechać. Taka jest rzeczywistość mieszkańców bloków przy ulicy Morskiej: 197-205, 207-215, 219-225.
Czyja to sprawka? Po części nowego taryfikatora mandatów, a po części właściciela terenu, czyli miasta Gdyni. Większość terenu okalającego budynki wielorodzinne należy do gminy, w związku z czym to na miejskich urzędnikach leży odpowiedzialność za sytuację, która tam panuje.
Od momentu budowy bloków oczywiste było, że dojazd oraz miejsca parkingowe usytuowane są od ulicy Morskiej. Pomiędzy budynkami została umieszczona wiata śmietnikowa, bez bezpośredniego dostępu od drogi, z dojazdem prowadzącym przez chodnik. Tę samą trasę pokonywały pojazdy uprzywilejowane (karetki, radiowozy, wozy strażackie), oraz pojazdy mieszkańców, parkujących pod swoim budynkiem.
Sytuacja pozostawała nieuregulowana przez lata, aż do momentu, gdy piesi mieszkańcy Leszczynek zaczęli domagać się poprawy bezpieczeństwa na chodniku, a zarazem drodze dojazdowej. Odbyły się spotkania pomiędzy mieszkańcami bloków, urzędnikami oraz przedstawicielami rady dzielnicy, które … nie przyniosły niczego. W opinii mieszkańców całością koniecznych prac zostali obarczeni oni sami, co było i jest niewykonalne, głównie ze względu na wymagane środki pieniężne.
O tym, że sytuacja wymaga pilnego działania, przekonaliśmy się niedawno, gdy pod kołami pojazdu komunalnego zginął 83-letni mieszkaniec Gdyni. W tym momencie wydawało się, że w końcu urzędnicy przystąpią do działania. Z informacji uzyskanych z Wydziału Inwestycji UM wiemy jednak, że nie podjęto żadnych działań związanych z planowaniem dojazdu do pergoli śmietnikowej, i nie wykonano żadnej dokumentacji w tym zakresie. A możliwości jest sporo, począwszy od zmiany organizacji ruchu w tym miejscu (ustanowienie strefy zamieszkania – tak, jak w przypadku budynków ul. Morska 1 i 7), aż po budowę zespołu parkingów z wjazdem z nowego buspasa na ulicy Morskiej. To wszystko zależy jednak od woli właściciela terenu – gminy Gdynia – czyli od włodarzy miasta.
A co mogą zrobić mieszkańcy? Jedynym rozsądnym wyjściem wydaje się być wejście na drogę prawną, która doprowadzi do wyznaczenia „dojazdu koniecznego” dla mieszkańców i pojazdów uprzywilejowanych – podobnie, jak miało to miejsce w wypadku budynku przy ul. Morskiej 157-163. Inaczej pozostaje liczyć na miłosierdzie policjantów, którzy za jazdę po chodniku powinni wystawiać mandat w wysokości 1500 zł, lub 3000 zł – w przypadku ponownego wykroczenia dokonanego w ciągu trzech miesięcy.